Zaryzykuje
dla ciebie
jest to pierwszy tom serii Zranione
dusze,
miałam duże oczekiwania wobec tej książki, chociaż zdawałam
sobie sprawę z tego, że mogą być lekkie niedociągnięcia, jak to
w przypadku debiutów bywa. Zapraszam na lekturę recenzji, gdzie
uzasadniam swoją ocenę.
Główną
bohaterką powieści jest Rosemary Jenkins, młoda kobieta, wychowana
przez ludzi, których interesowały jedynie pozycja społeczna i
status majątku, niestety brakowało tam miłości rodzicielskiej.
Rose miała siostrę bliźniaczkę, która tragicznie zginęła w
wypadku samochodowym, po jej śmierci czuła się tak jakby straciła
cząstkę siebie. Lisa była tą kochaną córeczką, natomiast
Rosemary była przysłowiową czarną owcą w rodzinie. Dlatego
tracąc jedyną osobę, którą kochała i przez którą była
kochana, Rose postanawia wyjechać z rodzinnego miasta pod pretekstem
rozpoczęcia studiów w Nowym Jorku. Tam chce zapomnieć o bolesnej
przeszłości o tym, że w dzieciństwie była krzywdzona przez
bliską osobę, chce się odciąć od tego środowiska i zacząć
nowe życie w nowym mieście. Drugim kluczowym bohaterem jest Taylor
Hart, przystojny i dobrze sytuowany mężczyzna, który od lat skrywa
uczucia do Rose. Kiedy Rosemary ucieka z Texasu, Taylor próbuje
szukać ją na własną rękę, jednak bezskutecznie. Rose po latach
nieobecności w domu, wraca w rodzinne strony na ślub siostry, wtedy
ponownie spotyka Taylora…
Jak
na erotyk przystało, w książce sceny łóżkowe - mogę z całą
pewnością stwierdzić - że zajmują połowę książki, jak nie
więcej. Fragmenty te nie są subtelne, wręcz przeciwnie są one
bardzo odważne. Publikację czyta się szybko, pomaga w tym nie
tylko duża czcionka, ale również treść przy której nie trzeba
się nazbyt wysilać intelektualnie. Autorka bardzo starannie wplotła
wspomnienia głównej bohaterki sprzed ośmiu lat. Przykro mi to
napisać, ale w książce natrafiłam na troszeczkę literówek,
gdzie wina leży raczej po stronie korektora w wydawnictwie. Fabuła
jest zaskakująca, bowiem pisarka często dokłada jakieś fragmenty
układanki, które w pewnym sensie zostają złożone w całość na
końcu książki. Aczkolwiek coś pozostaje do wyjaśnienia w
kontynuacji, bowiem N. Coori zaczyna pewien temat i troszeczkę go
rozwija, ale koniec zapewne otrzymamy w dalszych tomach. Bohaterowie
są dobrze skrojeni, lecz są nakreśleni w pewien znany nam
czytelnikom schemat, czyli ona kobieta po przejściach, z trudną
przeszłością, on natomiast młody bóg, bardzo bogaty, jakby tego
było mało jest bardzo dobrym kochankiem. Typowe. Osobiście
troszeczkę mnie drażnił Taylor, który ciągle używał słodkich
epitetów określających Rose, jak dla mnie było tego za dużo, ale
być może innym się to spodoba. Okładka przyciąga wzrok, a
poznając zawartość książki dostrzegamy, iż wspólnie z treścią
oprawa graficzna tworzy integralną całość.
Doskonale
zdaję sobie sprawę z tego, że książka jest erotykiem, ale mam
również małe obiekcje co do samych zbliżeń głównych bohaterów.
Niestety czasami czułam ogromną konsternację czytając słowa,
które zostały wypowiadane podczas aktu. Jako niepoprawna
romantyczka wolałabym otrzymać w tych scenach bardziej romantyczne
słownictwo aniżeli bliskie przekleństwom, wręcz zbyt grubiańskie.
Drugim minusem było dla mnie nadużywanie wulgaryzmów, jestem
zdania, że emocje można wyrazić w nieco inny sposób aniżeli
przekleństwa.
Autorka
w swej książce oprócz płomiennego romansu i wielkiej namiętności,
podejmuje bardzo bolesny i wstrząsający temat. Jakim jest gwałt
na nieletniej dziewczynce,
przedstawiona zostaje strona pokrzywdzonej, która w dzieciństwie
była nękana przez bliską osobę, autorka opisuje jej stan
psychiczny oraz fizyczny. Strach przed napastnikiem oraz brak
zaufania dla najbliższych sprawiły, że Rosemary nikomu nie
powiedziała co się wydarzyło w przeszłości. Ciężki temat,
jednak myślę że pisarka dobrze sobie z nim poradziła.
„Miał być opiekunem, a stał się sprawcą mojego lęku.” str. 246
Książka
pomimo kilku niedociągnięć przypadła mi do gustu, jak na debiut
jest warta uwagi. Liczę, że w drugim tomie autorka rozwinie
skrzydła i pokaże wiele więcej, bowiem ma duży potencjał.
Czytanie lektury ułatwia dwutorowa narracja, poznajemy myśli Rose
oraz Taylora. Dodatkowym plusem jest tutaj zakończenie lektury,
które zapowiada naprawdę intrygującą kontynuację. Książkę
polecam wszystkim osobom, które lubią odważne treści, romanse,
erotyki, a także książki greyopodobne.
Polecam.
Tytuł:
Zaryzykuję dla ciebie
Seria:
Zranione dusze
Autor:
N. Coori
Wydawnictwo:
Novae Res
Data
wydania: 4 listopada 2015
Liczba
stron: 312
Gatunek:
romans/erotyk
Moja
ocena: 4/6
Źródło
okładki: http://zaczytani.pl/
Za
możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję autorce.
nie wiedziałam, że ma być kontynuacja!! to na razie odkładam czytanie, bo lubię czytać hurtem wszystkie części :D
OdpowiedzUsuńZgadza się, będzie kontynuacja, która ukaże się okolicy maja :)
UsuńJa też nie wiedziałam o kontynuacji. Ciekawi mnie ten erotyk.
UsuńMoją opinię, na temat książki, już znasz. Mam nandzieje, że autorka podszkoli swój warsztat i zadziwi nas w kolejnym tomie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Starszej z nas na pewno się spodoba :)
UsuńBuziaczki ♥
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Szkoda tego powielenia schematu, znowu kobieta po przejściach i on - bogate Bożyszcze. Z jednej strony szukam lektury z gatunku erotyki lub odważnego romansu, ale z tą książką jeszcze poczekam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałaś "Amber"? Jeżeli nie to polecam, na dniach będę publikować recenzję.
UsuńMoże, może...nie mówię nie:)
OdpowiedzUsuńW sumie to mam podobne wrażenia :) Bardzo drażniły mnie wulgaryzmy w aktach seksualnych, jak dla mnie mogło być bardziej zmysłowo :) Ostatecznie to bardzo odważny erotyk ;)) Jednak jak na debiut, było całkiem przyzwoicie, jest potencjał :) W sumie (chociaż nie jestem miłośniczką erotyków) to czekam na kontynuację, bo ciekawa jestem jak autorka poradzi sobie w drugiej części :) Literówki to już norma w większości wydawnictw, musiałabym niemal przy każdej recenzji o tym wspominać ;)) Chociaż zdarzają się oczywiście wyjątki :)
OdpowiedzUsuńPS. Mam wrażenie, że wszystkie erotyki i romanse opierają się na tych samych schematach, ale może się mylę, bo nie czytam wiele literatury w tym gatunki ;)) Może podpowiesz jakiś tytuł, który mocno odbiega od normy i zupełnie zaskakuje?
Pozdrawiam ciepło, miłego wieczoru Klaudia :)