Kochani
to się nazywa tempo! Izabela Milik w rekordowym czasie
udzieliła odpowiedzi na wybrane pytania. Tak więc zapraszam do
wywiadu. Wszystkim dziękuję za
udział w zabawie. Autorce dziękuję za świetną współpracę!
Molek
Molek
1. Widzę, że jest Pani osobą
której życie jest poukładane. Jaka jest najbardziej zwariowana
rzecz jaką Pani kiedykolwiek zrobiła?
Udało mi się urodzić dwójkę
dzieci. Na dzień dzisiejszy trudno mi znaleźć konkurencję dla tak
zwariowanej i nieprzewidywalnej przygody jaką jest macierzyństwo.
Sylwka
S.
2.
Wspomnienie z dzieciństwa, które pamięta Pani do dziś?
Nie
wracam myślami do dzieciństwa, nawet w teraźniejszości trudno mi
się zakotwiczyć. Mój umysł zawsze wybiega w przyszłość lub
żywi się fantazjami. Jednak, gdybym naprawdę miała wydobyć coś
z przeszłości to byłabym ja i biblioteka, w której trudno mi
wyszukać książkę, bo już wszystko przeczytałam.
3.
W kawałach teściowa zawsze jest tą złą, w Pani książce
również, nadgorliwa, wciąż się wtrącająca, wszystko wiedząca.
Czemu akurat taka tematyka? Czy dlatego, że jednak w książce nie
jest sama fikcja literacka?
Moi
Kochani, ciekawi Was czy Ola to ja? Przecież niezależnie od tego co
powiem i tak zostanie ziarno niepewności. Jestem natomiast w stu
procentach pewna, że niejedna Ola znajdzie w mojej książce
przyjaciółkę, gdyż poczuje, że nie jest osamotniona w swoich
problemach.
Katarzyna
P-k
4.
Wydaje się, że bardzo dużo osób teraz wydaje książki, jak to
było w Pani przypadku, czy udało się to Pani bez problemu i od
razu trafiła Pani na wydawcę, który był chętny do jej wydania,
czy wymagało to jednak trochę więcej czasu i cierpliwości z Pani
strony?
Uważam,
że wiara we własne możliwości połączona z pracą i
zaangażowaniem przynosi efekty. Kiedy już byłam gotowa podjąć
się szukania wydawcy i włożyłam w to wysiłek, nie czekałam
długo na pozytywną odpowiedź.
5.
Jak zareagowali Pani znajomi, gdy dowiedzieli się o Pani książce,
nie chodzi mi tu o najbliższych, którzy na pewno byli dumni i
bardzo się cieszyli, ale czy byli tacy, którzy skrytykowali sam
fakt jej wydania, bez przeczytania, po prostu z zazdrości (np.
teściowa ze względu na tytuł ;-) )?
Nie
spotkałam się z negatywnymi reakcjami. Mam szczęście otaczać się
przyjaciółmi, którzy akceptują i wspierają moje decyzje. Nie
chciałabym zranić teściowej, więc nie afiszuję się przed Nią
publikacją książki.
Paulina
Łakoma
6.
Moją teściową uwielbiam (już 6 lat i mam nadzieję, że to się
nie zmieni), a jaka według Pani powinna być idealna teściowa?
Napisałam
o tym, jak może wyglądać życie z mocno nieidealną teściową. A
ta idealna? Cóż, może wystarczy jeśli żyje swoim życiem, a nie
żywi się cudzym. Jeśli nie krzywdzi. Czy to tak wiele?
apricort1
7.
Czy kiedykolwiek stworzyła Pani bohatera, który stał się tak
bliski, iż wiedziała Pani, że pozostanie z nią już na zawsze?
Kogoś, kto siedzi z tyłu głowy, komentuje rzeczywistość, czasami
przemawia Pani ustami? Takie alter ego...?
Każdy
bohater, którego tworzę jest mi bliski, gdyż wkładam w niego
cząstkę siebie. Moi bohaterowie muszą być prawdziwi by czytelnicy
w nich uwierzyli i mieli szansę utożsamić się z nimi. Ofiarowuję
im swoje myśli, uczucia, emocje i serce, wówczas istnieją
naprawdę.
Kto
czyta nie pyta
8.
Jestem pedagogiem i zajmuję się między innymi wydajną pracą,
motywacją, organizacją procesu uczenia się. Chciałabym zatem się
dowiedzieć, w jaki sposób pisała Pani książkę - przy biurku, a
może w łóżku? O określonych porach i z przerwami, czy prawie
jednym tchem? Podjadając coś, czy tylko przy kawie lub herbacie? A
może zupełnie zapominała Pani o tak trywialnych czynnościach jak
jedzenie i picie? Jestem zwyczajnie ciekawa, jak wygląda proces
twórczy w Pani przypadku! Będzie mi miło, jeżeli będę się
mogła dowiedzieć nieco więcej o Pani pracy! :)
W
moim przypadku nie ma żadnej reguły. Bywało, gdy książka
„spadała” na mnie jak grom z jasnego nieba i od samego początku
znałam jej treść. Zdarzało się również, że zaczynałam z
zupełnie czystą kartką i los bohaterów był dla mnie takąż samą
niespodzianką jak i dla czytelników. Na bieżąco słuchałam
wyobraźni odkrywając przygody moich postaci. Gdy zaczynam pisać
fantazja mnie porywa i robię to, jak Pani określiła” jednym
tchem”. Jeśli nie mam komfortu robić tego w dzień, korzystam z
nocy, która zawsze ofiarowuje mi spokój.
Edyta
Chmura
9.
„Najtrudniejszy pierwszy krok, za nim innych zrobisz sto” – ma
się ochotę zaśpiewać, widząc tak pozytywne opinie o Pani
debiucie. Pozostaje czekać na te kolejne historie, które tłoczą
się w szufladzie :) Nie boi się Pani wyzwań, z podniesioną głową
dąży Pani do realizacji marzeń. Wielu ludzi, pragnących zmian,
woli jednak narzekać i siedzieć na kanapie. Jak zmotywowałaby ich
Pani do działania, do optymistycznego patrzenia w przyszłość?
Nie
da się ukryć, że wyrzeźbiły mnie trudne doświadczenia, co nie
znaczy, iż wyszłam z nich bez uszczerbku. Przed każdym wyzwaniem
nastawiam się bojowo, ale uzbrajam przede wszystkim we wiarę i
nadzieję w realizację marzeń. Nie zakładam sobie sama kajdan na
marzenia lecz je pielęgnuję i to właśnie radzę Wszystkim. W
naszych pragnieniach nie ma absolutnie nic niewłaściwego. Chcemy
zdrowia dla siebie, najbliższych, szczęścia, spokoju, dostatku,
spełnienia zawodowego. Cóż złego może być w dążeniu do tych
celów? Sięgajmy śmiało po marzenia, nie bójmy się o nich myśleć
i rozwijać w głowie. Ludzie są naprawdę niezwykłymi istotami.
Przy odpowiedniej motywacji dokonują rzeczy „niemożliwych”.
Ewa
Udała
10.
Czy lubi pani czekoladę? (pytanie mojego synka ;) )
Pani
synek przejrzał mnie na wylot. Czekolada to moja jedyna,
bezkonkurencyjna i najukochańsza słodycz. Pochłaniam ją w
ilościach hurtowych do tego stopnia, że wyczekuję promocji na moje
ulubione i ruszam po zapasy.
Książka trafia do Edyty
Chmury. Serdecznie gratuluję! W wiadomości prywatnej proszę podać
adres do wysyłki nagrody.
Wszystkich serdecznie
zapraszam do odwiedzania fanpage KLIK oraz na bloga KLIK autorki.
Tam z pewnością pojawią się jeszcze jakieś konkursy, w których
będziecie mogli zdobyć „Z teściową za Pan Wróg”.
Przypominam, że recenzja „Z
teściową za Pan Wróg” ukazała się TUTAJ.
Bardzo dziękuję autorce za wybór mojego pytania oraz Klaudii za organizację tak ciekawych wywiadów :)
OdpowiedzUsuńKolejne ciekawe pytania i odpowiedzi. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad, gratuluję :) Czy pani lubi czekoladę, urocze pytanie :) Czy ktoś jej nie lubi ;)) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się kiedyś zabrać za tę książkę :D
OdpowiedzUsuń