„Na jednym ze zdjęć, zrobionym z oddalenia, Zuzanna wyglądała jak jasna figurka na pomoście. Podniosła sukienkę, opalała sobie nogi. Przypomniałem sobie słowa – moje i ojca – że przypomina laleczkę z porcelany.”
Głównym bohaterem powieści jest Michał,
który jest na przedostatnim roku studiów magisterskich. Młody,
przystojny, czerpie z życia pełnymi garściami, dorabia sobie w
modelingu oraz jako fotograf i grafik komputerowy, w zasadzie niczego
mu nie brak i niczym nie musi się przejmować. Wiedzie dosyć
intensywne życie intymne, wszystkie swoje związki traktuje jako
układ bez zobowiązań, po prostu dobra zabawa i chwila
przyjemności. Nie utrzymuje bliższych kontaktów z rodzicami oraz
czteroletnim bratem. Od czasu do czasu zjawia się na prowincji,
jednak zamyka się w swoim pokoju i pracuje przy komputerze. Pewnego
dnia będąc w mieszkaniu swojej kochanki otrzymuje telefon od
ciotki. Helena ma dla niego złe wiadomości - rodzice zginęli w
wypadku samochodowym. Michał zostaje postawiony przed trudnym
zadaniem, bo musi podjąć opiekę nad czteroletnim bratem,
przeprowadzić się do domu rodziców, zrezygnować z hulaszczego
trybu życia, skończyć studia, znaleźć pracę, spłacić kredyt
hipoteczny, który podjęli jego rodzice – krótko mówiąc jego
sytuacja życiowa zmieni się diametralnie. Z pomocą przychodzi mu
Zuzanna, sąsiadka, która jest nauczycielką języka rosyjskiego,
rozwódka, której los nie oszczędzał. Trzy razy poroniła, a że
bardzo pragnęła mieć dzieci, to tym większa była jej strata,
dlatego zaczęła opiekować się Tomkiem – młodszym bratem
Michała. Z czasem Zuzannę i Michała połączyła miłość, jednak
sielanka nie trwała długo, bowiem okazało się, ze Zuzia w
przeszłości była również kochanką jego ojca. Jednak nic nie
jest czarne lub białe...
„Mały zasnął rekordowo szybko. Miał wypieki. Czułem coś, czego nie dane mi było przeżywać nigdy w życiu. Niepokój o kogoś, kto jest pod moją opieką. Odpowiedzialność. Wielką czułość. Bezradność. Chciało mi się beczeć. Wiedziałem, że to niemęskie, ale chciałem się wtulić w białą szyję Zuzanny i płakać. Wiedziałam też, że tego nie zrobię.”
Autorka umiejętnie skomplikowała życie
Michała, Zuzanny i ich bliskich. Czy młodzi dojdą do konsensusu?
Czy ułożą sobie wspólnie życie? Czy Michał wybaczy Zuzi, że
ukryła przed nim to, że była kochanką jego ojca? Jakie tajemnice
rodzinne odkryje Michał?
Jestem pod wielkim wrażeniem tej lektury. Nie
spodziewałam się takiego obrotu spraw, bowiem początek powieści
nie zapowiadał, iż będzie to tak niesamowita i niebanalna
przygoda. Autorka posiada lekkie pióro i stosuje plastyczne opisy,
które powodują, że od tekstu trudno jest się oderwać. Dodatkowym
atutem powieści są perfekcyjnie nakreślone postaci, a ich
charaktery są doskonale wyczuwalne.
„Za górami, za lasami, nad jeziorem na skraj lasu mieszkał sobie pewien indiański chłopak. Był jeszcze dosyć smarkaty, niewiele wiedział o życiu i o sobie samym. A już zupełnie nic nie wiedział o miłości. Pewnego dnia znalazł figurkę cudnej urody. Była to laleczka z białej porcelany. Miała ognistorude włosy, a oczy niebieskie jak toń jeziora. W białej dłoni trzymała serduszko. Chłopak zakochał się w figurce. Ale ponieważ nie wiedział nic o miłości, nie obchodził się z nią wystarczająco ostrożnie. Serduszko, które laleczka miała w ręce, pękło. Ułamało się.”
Z reguły nie zwracam na to uwagi (lub nie aż
tak wielkiej) jednak w tym przypadku oprawa graficzna zasługuje na
oddzielny akapit, ponieważ książka jest pięknie wydana, posiada
twardą okładkę, satynową w dotyku, natomiast tytuł i autor są
zapisane uwypukloną czcionką, również minimalistyczny obraz
kobiety na błękitnym tle przyciąga wzrok. Książka jest lekka,
posiada kremowe kartki, a czcionka jest dosyć duża. Miałam już
styczność z książkami Wydawnictwa Czwarta Strona i przyznaję, że
wyróżniają się one na tle innych wydawnictw, tak było i tym
razem.
Książka z pewnością niesie wiele przesłań,
że podstawą w szczęśliwym związku jest miłość, zaufanie,
wybaczanie, a przede wszystkim szczery dialog. Publikacja przedstawia
kilka rodzajów miłości - romantycznej, braterskiej, a także
rodzicielskiej i tej utraconej. Ukazuje jak w jednej sekundzie może
zmienić się dotychczasowe życie. Jak tracąc jedno, można zyskać
drugie.
Wcześniej nie miałam przyjemności czytać
książek Agnieszki Olejnik, po przeczytaniu „Dziewczyny z
porcelany”, wiem, że to się zmieni i nadrobię zaległości,
ponieważ książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Publikacja
jest szalenie interesująca, wciąga czytelnika praktycznie od samego
początku. Lekturę czyta się szybko i przyjemnie. Jest to książka
ciepła, emocjonalna i z pewnością daje do myślenia. Polecam ją
osobom, które są zainteresowane dobą lekturą, a także
zwolennikom twórczości pisarki. Polecam.
Tytuł: „Dziewczyna z porcelany”
Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 6 maja 2015
Liczba stron: 321
Gatunek: literatura współczesna
Moja ocena: 6/6
Źródło okładki: http://czwartastrona.pl/
Recenzja napisana w ramach współpracy z
Wydawnictwem Czwarta Strona. Dziękuję za możliwość przeczytania
książki.
Pięknie opisałaś, widać, że lektura gwarantuje styk z prawdziwą miłością, a nawet różnymi jej rodzajami. Nie miałam okazji czytać pani Olejnik i z chęcią to zmienię. Widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś, widać, że lektura gwarantuje styk z prawdziwą miłością, a nawet różnymi jej rodzajami. Nie miałam okazji czytać pani Olejnik i z chęcią to zmienię. Widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńTyle dobrego naczytałam się już o tej książce, że jak spotkam ją w jakiejś dobrej cenie, na pewno ją kupię.
OdpowiedzUsuńChciałam przeczytać już wcześniej, ale tą recenzją zwyczajnie mnie... oczarowałaś :) Nie zdawałam sobie sprawy, że książka jest aż taka niebanalna i ciekawa. Także kupiłaś mnie i nie mogę się doczekać lektury :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Koniecznie muszę przeczytać:)
OdpowiedzUsuńTej autorki posiadam już "Dante na tropie" i oczywiście jeszcze jej nie przeczytałam, muszę koniecznie nadrobić zaległości i wtedy sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń